„Baza” – słowo klucz w osiąganiu wszelkich umiejętności. Bez solidnego zaplecza i punktu wyjścia trudno osiągnąć sukces. Nie inaczej jest w przypadku rozwoju mowy. Współczesne tendencje w logopedii skłaniają się do bardziej holistycznego podejścia do dziecka. Mowa jest bowiem elementem w układance rozwoju, a proces nabywania tej umiejętności jest ściśle powiązany z innymi składnikami.
Dział: Z praktyki logopedy
Kwestią sporną zarówno dla logopedów, jak i dla zespołu specjalistów pracujących w poradniach psychologiczno-pedagogicznych bywa diagnoza niepełnoobjawowego autyzmu. Jak wynika z raportów Ośrodka Rozwoju Edukacji, obserwowalne jest zjawisko nadmiarowej diagnozy autyzmu opartej na zaświadczeniach lekarskich, które zazwyczaj traktowane są jako wiążące przez zespoły orzekające w poradniach psychologiczno- -pedagogicznych. Większa liczba diagnoz dotyczy tylko orzeczeń wydanych z uwagi na występowanie niepełnosprawności w kategorii „niepełnosprawność intelektualna” oraz „niepełnosprawności sprzężone” (Podgórska-Jachnik 2020).
Diagnoza kompetencji w zakresie mowy i komunikacji dziecka z zaburzeniami ze spektrum autyzmu to proces wielopłaszczyznowy. Deficyty występują nie tylko w zakresie nabywania systemu językowego, rozumienia i nadawania mowy, ale przede wszystkim w sferze komunikowania się i pragmatycznego użycia języka w sytuacjach społecznych. W trakcie diagnozy umiejętności komunikacyjnych musimy ustalić zakres komunikatów werbalnych i niewerbalnych używanych przez dziecko, ich stopień złożoności, częstotliwość prób komunikacyjnych oraz ich funkcje. Obserwujemy, czy dziecko rekompensuje deficyty w komunikacji werbalnej komunikacją niewerbalną oraz w jaki sposób reaguje na próby komunikacyjne podejmowane przez innych. Trzeba również zwrócić uwagę na czynniki, które są fundamentem dla rozwoju mowy i komunikowania się, takie jak umiejętności kluczowe (wspólne pole uwagi, reagowanie na imię, naśladowanie, zabawa symboliczna) czy teoria umysłu.
Autyzm jest jednym z najbardziej destrukcyjnych zaburzeń rozwoju, pojawiającym się we wczesnym dzieciństwie i obejmującym wszystkie sfery funkcjonowania dziecka. Dotyczy bowiem deficytów poznawczych, sensorycznych, komunikacji, zaburzeń zachowania oraz interakcji społecznych.
Zaburzenie ze spektrum autyzmu (autism spectrum disorder, ASD), zgodnie z klasyfikacjami ICD-10, ICD-11 oraz DSM-5 (obowiązująca w Polsce w latach 2013–2025), charakteryzuje się nieprawidłowościami w zakresie komunikacji społecznej i interakcji społecznych oraz ograniczonymi, powtarzającymi się wzorcami zachowań, zainteresowań lub czynności. Zaznacza się jednocześnie, że początek objawów przypada na wczesny okres rozwoju dziecka.
Do gabinetów logopedów trafia coraz więcej małych dzieci, u których obserwuje się opóźnienie rozwoju mowy. W toku procesu diagnostycznego logopeda prowadzi obserwację i badanie dziecka, aby postawić odpowiednią diagnozę i opracować strategię terapeutyczną. Celem obserwacji jest zróżnicowanie opóźnionego od zaburzonego rozwoju mowy. Diagnoza nie zawsze może być postawiona podczas pierwszego spotkania, ponieważ to wymaga zbudowania relacji między osobą przeprowadzającą badanie a dzieckiem. Niekiedy ten proces trwa dłużej, a specjalista musi wykazać się uważnością na reakcje dziecka i jego formy komunikacji. W ostatnim czasie trafiła do mnie czteroletnia dziewczynka Maja, której rodzice – zaniepokojeni niewielkim progresem w rozwoju mowy – postanowili szukać specjalistycznej pomocy.
Wspomagające i alternatywne sposoby komunikowania się (AAC) stały się zagadnieniem budzącym wiele skrajnych emocji, nie tylko u specjalistów zajmujących się edukacją i terapią dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu, ale także wśród rodziców i opiekunów. Wokół tej tematyki krąży wiele mitów, często niezweryfikowanych opinii i obaw, które owocują strachem, niechęcią do podjęcia oddziaływań terapeutycznych opartych na wspomagających lub alternatywnych sposobach porozumiewania się, nawet w sytuacjach, kiedy trudności w komunikacji zakłócają przebieg rozwoju poznawczego czy społeczno-emocjonalnego (Kaczmarek 2015b).
Klasyfikacja ICD-11 wprowadziła do praktyki diagnostycznej jednostkę zaburzenia ze spektrum autyzmu (autism spectrum disorder, ASD). Jako profesjonaliści zajmujący się pomocą osobom dotkniętym tym zaburzeniem nie możemy zapominać, że choć wszyscy nasi podopieczni otrzymali tę samą diagnozę, to stanowią niezwykle różnorodną grupę pod względem nasilenia cech zaburzenia oraz ogólnego poziomu funkcjonowania poznawczego. Wobec każdego klienta (ucznia czy wychowanka) trzeba indywidualnie rozpatrywać nieprawidłowości w zakresie komunikacji społecznej, analizować ograniczone, powtarzające się wzorce zachowań lub czynności.
Psychogenne zaburzenia głosu to zjawisko, na którego temat trudno znaleźć informacje w wybranych, nawet często cytowanych klasyfikacjach zaburzeń głosu. W niektórych opracowaniach wspomina się co prawda na temat zjawiska afonii histerycznej (bezgłosu paretycznego), a w opracowaniu Głos i jego zaburzenia. Zagadnienia higieny i emisji głosu autorzy Maria Zalesska-Kręcicka, Tomasz Kręcicki i Ewa Wierzbicka (2004) zwracają uwagę na szczególną wrażliwość i znaczenie kondycji psychicznej oraz emocjonalnej dla funkcjonowania głosu w grupie artystów, nie są to jednak opracowania szerokie lub przedstawiające problematykę w sposób usystematyzowany.
Był wrzesień, początek roku szkolnego. Zaczęłam pracę w klasie drugiej szkoły podstawowej, na stanowisku nauczyciela współorganizującego proces kształcenia ucznia ze spektrum autyzmu. Usiadłam w ławce tuż obok chłopca, którego miałam wspomagać, i zaczęłam rozglądać się po klasie. Dostrzegłam dziewczynkę, która unikała kontaktu wzrokowego. Zdarzało się, że momentami zerkała na mnie, ale nie odwzajemniała uśmiechu kierowanego do niej. Zapytawszy nauczycielkę o dziewczynkę, w odpowiedzi usłyszałam: „Jest bardzo nieśmiała. Prawie w ogóle się nie odzywa”. Zaczęłam uważniej przyglądać się dziewczynce, obserwowałam ją, niekiedy podchodziłam i kierowałam do niej kilka słów, bez wywierania presji, by odpowiedziała. Tak zaczęła się moja znajomość z Basią – wyjątkową dziewczynką. Dziewczynką z mutyzmem wybiórczym.
Dzieci z zaburzeniami emocjonalnymi częściej i intensywniej niż rówieśnicy przeżywają swoje emocje (Święcicka 1996). Mają trudności z wyrażaniem uczuć w sposób uważany za właściwy, a w sytuacji silnie lękowej emocje, których rozwój przebiegał z różnych powodów nieprawidłowo, odgrywają w ich życiu rolę destrukcyjną (Kiepiela-Koperek 2015b). Organizm, broniąc się przed nadmiarem stresu, odcina się od niego, co objawia się w różnych formach. W opisanym artykule przypadku silna trauma spowodowała całkowite wycofanie się z mówienia, czyli mutyzm globalny o typie traumatycznym.
Pomoc logopedyczna dzieciom z mutyzmem wybiórczym wymaga ścisłej współpracy terapeuty z rodziną i nauczycielami. Najczęściej problem ten pojawia się u dzieci w wieku przedszkolnym i skuteczna wielospecjalistyczna terapia ma szanse powodzenia, o ile jest wdrożona w miejscu występowania objawów, czyli w przedszkolu lub szkole.