Autorki prezentują wskazówki metodyczne i rozwiązania praktyczne dotyczące współwystępowania dyslalii i jąkania. Jako koło ratunkowe wskazują logorytmikę.
Ztaką sytuacją co jakiś czas spotyka się logopeda diagnozujący dziecko w wieku przedszkolnym lub wczesnoszkolnym: słyszy zaburzenia artykulacji oraz niepłynność mowy, czyli ma do czynienia z kombinacją niewłaściwego rozwoju wymowy, wad wymowy, rozwojową niepłynnością mowy i/lub jąkaniem wczesnodziecięcym. Zaburzone są bowiem obie płaszczyzny mowy: segmentalna (realizacja głosek) i suprasegmentalna (realizacja cech prozodycznych mowy – tempa, rytmu, a czasami też pozostałych: akcentu i intonacji). Pojawia się wówczas dylemat: jak ustawić program terapii logo-
pedycznej? Od czego zacząć? Bywa też tak, że logopeda pracujący najczęściej z dyslalią nie czuje się na siłach prowadzić również terapię jąkania. Wówczas dziecko jest odsyłane do innego logopedy.
Jaki tok postępowania należy rozważyć jako wskazany i efektywny? Czy najpierw powinniśmy prowadzić terapię zaburzeń artykulacji, a dopiero potem terapię niepłynności mowy? A może odwrotnie? W niniejszym artykule swoim doświadczeniem podzielą się z czytelnikami neurologopedki, które od ponad 20 lat prowadzą również takie terapie i wzbogacają swoje doświadczenie w tym zakresie, obserwując kolejnych pacjentów.
POLECAMY
Wskazówki metodyczne
Na wstępie należy wyraźnie zaznaczyć, że nie ma jedynej słusznej receptury i drogi postępowania. Należy bacznie obserwować dziecko oraz w trakcie diagnozy rozważyć precyzyjnie wszystkie indywidualne uwarunkowania. Na pewno wskazaniem pozytywnym jest to, by dziecko szybko osiągnęło pierwszy (fragmentaryczny) sukces terapeutyczny – to da mu bowiem motywację do dalszych systematycznych działań.
Najczęściej należy rozpocząć ćwiczenia od uzyskania polepszenia płynności mowy, a następnie przejść do pracy nad artykulacją poszczególnych głosek. W doborze kolejności głosek w terapii warto pamiętać o zasadach postępowania opisywanych w literaturze metodycznej (m.in. Banaszkiewicz, Walencik-Topiłko 2014). Dodatkowo należy pamiętać, by – jeśli możemy – wybierać najpierw głoski trwałe, a następnie nietrwałe. Będzie to bowiem spójne z terapią płynności mowy.
Czasami polepszenie stanu artykulacji zadziała pozytywnie na płynność mowy dziecka. Dzieje się tak najczęściej wówczas, gdy wymowa dziecka jest bardzo mało zrozumiała dla otoczenia. Dlatego baczna obserwacja reakcji dziecka na proponowane ćwiczenia z zakresu artykulacji i płynności mowy powinna być tu rozstrzygająca dalszy tok postępowania.
Jeżeli decydujemy się w pierwszej kolejności prowadzić terapię polepszającą płynność mowy, to pamiętajmy, że możemy wykonywać ćwiczenia z zakresu ćwiczeń wstępnych, przygotowujące do te...