Logopeda w roli diagnosty

Temat numeru

W obecnej sytuacji logopeda ma słabą pozycję w dziedzinie diagnozy, choć dysponuje niezbędnymi kompetencjami i narzędziami. W skrajnie niekorzystnej sytuacji psychologowie, psychiatrzy i neurolodzy przejmą wiodącą rolę w procesie rozpoznawania większości zaburzeń mowy, pozostawiając logopedom terapię. Taki czarny scenariusz jest możliwy przy biernym zachowaniu się logopedów lub organizacji ich reprezentujących. Tymczasem warto walczyć o wizerunek logopedy jako diagnosty, a tym samym o podniesienie jego prestiżu zawodowego i społecznego.

Pejzaż diagnostyczny

Znaczący postęp w zakresie diagnostyki logopedycznej nie idzie w parze z umacnianiem roli logopedy jako diagnosty. Można posiadać dobre narzędzia, a nie mieć możliwości ich wykorzystania lub brakuje po prostu chęci. Przyjęcie przez logopedę roli nowoczesnego diagnosty jest utrudniane przez następujące zjawiska:

POLECAMY

  1. W programie większości studiów logopedycznych nie ma wyodrębnionego przedmiotu diagnostyka logopedyczna, opartego na metodologii badań (Janas-Kaszczyk, Tarkowski, 1991). Panuje błędne przekonanie, że niezbędne umiejętności można opanować przy okazji zdobywania wiedzy na temat różnych zaburzeń mowy. 
  2. W witrynach internetowych poradni psychologiczno-pedagogicznych pisze się przeważnie o diagnozie psychologiczno-pedagogicznej, a wspomina jedynie o pomocy logopedycznej, polegającej przede wszystkim na stymulacji lub korekcji. 
  3. W opiniach wydawanych przez ww. poradnie rzadko pojawiają się wyodrębnione wyniki badań logopedycznych, które występują czasem na obrzeżach diagnozy pedagogicznej. Podobnie jest w dokumentach wydawanych przez placówki ochrony zdrowia. Nie ma przyjętego standardu w zakresie prezentowania wyników badań logopedycznych na podstawie uznanych metod.
  4. Rozpoznanie logopedyczne jest bardziej widoczne w ofertach internetowych poradni lub gabinetów prywatnych, aczkolwiek zdarzają się żenujące propozycje „diagnozy w pigułce”. Dni otwartych diagnoz logopedycznych są akcją pożądaną – pod warunkiem, że w przekazie medialnym nie będzie dominowało rozpoznawanie wad wymowy, które utrwala niekorzystny wizerunek logopedy jako specjalisty od „seplenienia i szeplenienia”.
  5. Lekarze i psychologowie nie są zainteresowani umacnianiem się logopedy w roli diagnosty, gdyż takie działanie odbierają przeważnie jako konkurencyjne.
  6. Odbiorcy usług postrzegają logopedę bardziej jako osobę prowadzącą ćwiczenia mowy niż stawiającą diagnozę (Tarkowski, 2005).
  7. Logopedzi nadal są nieobecni w zespołach orzekających o stopniu niepełnosprawności dotyczącej m.in. osób z zaburzeniami mowy. 

Aby umocnić logopedę w roli diagnosty, należy odejść od jego wizerunku jako nauczyciela lub rehabilitanta mowy, co jest zadaniem trudnym (Tarkowski, Jastrzębowska, 2013).

Aktywność diagnostyczna

...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 wydań magazynu "Forum Logopedy"
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
  • Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
  • ...i wiele więcej!

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI