K.W.: Katarzyna Węsierska: Co to znaczy, że jąkanie się jest zaburzeniem wielowymiarowym?
M.V.: Martine Vanryckeghem: Po pierwsze, należy dokonać rozróżnienia pomiędzy jąkaniem a osobą z jąkaniem. Innymi słowy – między zaburzeniem mowy a osobą, która zmaga się z nim, która go doświadcza. Te dwa pojęcia nie powinny być stosowane zamiennie. Osoba jąkająca się to znacznie szersze pojęcie niż samo jąkanie. Jąkanie jest tylko cząstką szerszego fenomenu, jest komponentem tego zaburzenia w obszarze realizacji wypowiedzi. Jednak w przeciwieństwie do prostego zaburzenia artykulacji, jakim jest na przykład seplenienie, jąkanie się nie jest zwykle samoistne. Oznacza to, że zaburzenia artykulacji zazwyczaj ograniczają się do kwestii produkcji mowy. Na przykład seplenienie definiuje się jako wadę polegającą na nieprawidłowej wymowie, która jednak nie ma większego wpływu na zrozumienie osoby sepleniącej, nie wywołuje zazwyczaj reakcji słuchacza i najczęściej nie ma wpływu na życie osoby doświadczającej tego zaburzenia. Może być więc ono postrzegane jako jednowymiarowe zaburzenie mowy. W przeciwieństwie do osoby z seplenieniem osoba jąkająca się mierzy się z czymś więcej niż tylko nienormatywny sposób wypowiadania się. Przerwanie strumienia mowy wywiera ogromny wpływ na proces komunikowania się. Nie ma najmniejszej wątpliwości, że w obecnych warunkach społecznych, charakteryzujących się szybkością i wielozadaniowością, brak zdolności do szybkiego, dokładnego i precyzyjnego przekazywania myśli w dużym stopniu utrudnia komunikację. Świadomość niemożności skutecznego wypowiedzenia się jest dotkliwie odczuwana nie tylko przez osobę jąkającą się, lecz także przez jej rozmówcę. Przerwanie płynności procesu komunikacji interpersonalnej wywołuje negatywne myśli u osoby jąkającej się i może doprowadzić do negatywnych reakcji u jej słuchacza. Co więcej, osoba jąkająca się może postrzegać reakcje rozmówcy jako krytyczne lub negatywne. Takie negatywne myśli mogą stopniowo prowadzić do powstawania negatywnej postawy wobec własnego mówienia. Narastające, niekorzystne doświadczenia osoby jąkającej się tylko pogłębiają problem. W miarę upływu czasu osoba jąkająca się konfrontowana jest z sytuacjami, które wywołują u niej niepokój i powodują nasilanie potknięć w wypowiedzi. Negatywna reakcja emocjonalna związana z dźwiękami, słowami i (lub) sytuacjami może z kolei prowadzić do zwiększonego stosowania intuicyjnych strategii, których celem jest radzenie sobie z jąkaniem i jego negatywnymi skutkami. To właśnie ten złożony zestaw czynników zazwyczaj charakteryzuje osobę jąkającą się. Tym samym wykracza on daleko poza zachowanie, które nazywamy jąkaniem czy po prostu momentami zająknięć.
Jakie części składowe procesu wielowymiarowej diagnozy tego zaburzenia powinniśmy wskazać, wziąwszy pod uwagę tę kompleksową naturę jąkania?
Aby podjąć racjonalną decyzję w procesie diagnostyki różnicowej: czy osoba, która zgłosiła się do specjalisty, jest osobą jąkającą się, czy też osobą z innym ro...
Praktyka oparta na dowodach w diagnozie i terapii jąkania
Doktor hab. Katarzyna Węsierska rozmawia z prof. Martine Vanryckeghem – cenioną w świecie logopedką, współtwórczynią baterii wystandaryzowanych narzędzi do diagnozowania jąkania – o korzyściach i wyzwaniach związanych z wdrażaniem praktyki opartej na dowodach.