Niedokształcenie mowy o typie afazji
Zaburzenie mowy w poniższym studium przypadku – dziecka, u którego neurolog zdiagnozował afazję ruchowo-czuciową – będzie definiowane jako niedokształcenie mowy o typie afazji, ponieważ odnosi się do pacjenta, u którego nie nastąpił rozpad systemu językowego; ten system dopiero zaczynał się budować. Definicja niedokształcenia mowy o typie afazji najlepiej oddaje cechy zaburzeń mowy i komunikacji, które występowały na samym początku u diagnozowanego dziecka oraz towarzyszyły w całym postępowaniu terapeutycznym. Obejmuje również cechy, które występują aż do teraz. Zgodnie z definicją, niedokształcenie mowy o typie afazji to zaburzenia rozwoju mowy u dzieci. Zdiagnozowanie tych zaburzeń będzie łączyło się z problemami neurologicznymi między 2. a 6. r.ż., kiedy kształtują się u dzieci struktury językowe. Omawiany pacjent uległ wypadkowi samochodowemu po 1. r.ż., w którego wyniku doznał urazu głowy oraz był hospitalizowany. Warto zauważyć, że u dzieci z niedokształceniem mowy o typie afazji prawidłowo funkcjonuje słuch, właściwie rozwijają się narządy artykulacyjne, sprawności umysłowe kształtują się prawidłowo w odniesieniu do norm rozwojowych. Przy niedokształceniu mowy o typie afazji obserwuje się właściwy rozwój mowy do momentu, w którym wystąpił epizod neurologiczny; później stwierdza się zatrzymanie rozwoju językowego lub jego regres.
POLECAMY
W dwóch systemach językowych – Julian, rok 2017
Czteroletni Julian przyjechał z rodzicami i bratem do Polski na wakacje, do domu dziadków. Mama jest Polką, ojciec – Anglikiem; na stałe mieszkają w Londynie. Rodziców znacznie niepokoił brak rozwoju mowy. Ich zdaniem, w porównaniu do dwuletniego brata u chłopca rozwój był opóźniony. W domu rodzinnym jest stosowany system OPOL – matka mówi do dzieci po polsku, ojciec – po angielsku. Z uwagi na brak relacji z polskojęzycznym środowiskiem w Wielkiej Brytanii dziecko przebywało w środowisku angielskojęzycznym. Polski język stał się językiem mniejszościowym, o który rodzice chcieli jednak zadbać. Argumentem była rodzina matki mieszkająca w Polsce oraz wizja przeprowadzki do Polski w przyszłości. Z uwagi na silną dominację angielskiego w życiu dzieci rodzice zdecydowali, że wakacje letnie i zimowe będą spędzać w Polsce u dziadków, którzy nie mówią po angielsku.
Według mamy Julian doskonale komunikował się gestami (potrafił wskazać palcami rozmiar winogrona, na jakie w danym momencie miał ochotę), wyrażał swoje potrzeby i pragnienia za pomocą krzyków i samogłosek. W mowie spontanicznej pojawiały...