Logopeda praktyk nieustannie zmaga się z zasadniczymi pytaniami: jaką metodę lub technikę wybrać? Czy jedną wiodącą, czy wiele zróżnicowanych równolegle? Czy można łączyć ze sobą techniki bez szkody w ich efektywności? Czy można modyfikować metody i techniki?
Autor: Anna Walencik-Topiłko
Wywiad z dr hab. Stanisławem Milewskim, profesorem Uniwersytetu Gdańskiego, kierownikiem Katedry Logopedii UG, współredaktorem naukowym serii Logopedia XXI wieku.
Głos jest przedmiotem zainteresowania m.in. logopedii, foniatrii, wokalistyki, dyrygentury chóralnej i akustyki. W ujęciu logopedycznym zajmujemy się głosem w profilaktyce, diagnozie i terapii. W tych trzech obszarach logopeda powinien wykazać się rzetelną wiedzą oraz odpowiednim doborem metod.
Trening słuchu oraz ćwiczenia ruchowe odbywające się w gabinecie logopedycznym w XXI w. nikogo nie powinny już dziwić. A jednak logopedzi pracujący z małymi dziećmi często spotykają się ze zdziwieniem rodziców i stawianymi przez nich pytaniami o sens ćwiczeń ruchowych i słuchowych.
Jakie są możliwości zastosowania logorytmiki w terapii dzieci z rozszczepem podniebienia? Metodę tę należy popularyzować w tym kontekście terapeutycznym, ponieważ jest metodą oddziałującą wielopłaszczyznowo na słuch i sprawność motoryczną pacjenta, a jest to zakres bardzo potrzebny w trakcie pracy z dziećmi rozszczepowymi.
Tylko około 3% logopedów zajmuje się jąkaniem – i nie jest to zjawisko charakterystyczne jedynie dla Polski. Z czego to wynika? Wymagania dotyczące terapeuty są wysokie – jego rolą jest pozytywne motywowanie pacjenta, utrzymywanie systematyczności terapii oraz wysokiej intensyfikacji działań. Jest to dosyć trudne, ponieważ wymaga określonych indywidualnych predyspozycji osobowych od logopedy oraz gruntownego przygotowania merytorycznego.