Giełkot a tachylalia
Tachylalia jest rozumiana jako zbyt szybkie tempo mówienia, kiedy liczba wymawianych w ciągu sekundy głosek przekracza 15, a w bardzo szybkim mieści się w przedziale od 18 do 23 głosek na sekundę (Rocławski 1986). Przy czym wymowa 21 głosek na sekundę jest już na granicy zrozumiałości mowy. Czysta tachylalia nie ma podłoża neurologicznego i psychicznego (Moscote-Salazar i i in. 2017), a jej tempo mówienia jest determinowane przez nadmierną liczbę pauz. S. Śniatkowski (2002) dzieli je na:
(1) właściwe – niewypełnione, realizowane jako moment ciszy, (2) częściowo wypełnione – połączenie pauzy właściwej z wypełnioną, (3) całkowite – przerwę w toku wypowiedzi mającą postać: jednostki leksykalnej (powtórzenie elementu wypowiedzi), dźwięku artykułowanego (przeciągnięcie samogłoski lub grupy spółgłosek) lub nieartykułowanego dźwięku (np. kaszlnięcia). Pauza krótka trwa do 1 sekundy, a długa powyżej tego czasu. Może być ona gramatyczna (interpunkcyjna) lub niegramatyczna. Tempo mówienia zmienia się w zależności od czynników poznawczych i emocjonalnych, sytuacji komunikacyjnej, pochodzenia i wieku (Dunaj 2015), chwilowego usposobienia i nastroju (Wóycicki 2010). Przyspieszone lub nieregularne tempo mówienia jest zaburzeniem, kiedy pauzy stosowane są w miejscach, które nie mają uzasadnienia syntaktycznego lub semantycznego i są niewłaściwie rozmieszczone.
Zbyt szybkie mówienie nie obniża automatycznie komunikatywności wypowiedzi. Można mówić szybko lub bardzo szybko, a mimo to logicznie, składnie i zrozumiale. Przeciętna szybkość mówienia wynosi 120–150 słów na minutę. Są jednak zawody (np. sprawozdawcy giełdowi, komentatorzy sportowi), w których szybka mowa jest zaletą. Ich przedstawiciele wypowiadają ponad 220 słów na minutę, a ich wypowiedzi są zrozumiałe dla słuchaczy.
Różnicowanie tachylalii i giełkotu odbywa się na podstawie kryteriów prozodycznych i semantycznych. W obu zaburzeniach występuje przyspieszone tempo mówienia. Nie można więc traktować go jako kryterium dyferencyjnego. Jest n...