Rodzice zaniepokojeni byli brakiem gaworzenia, pierwszych prób wypowiadania słów. Udzielając wywiadu, zwrócili uwagę na słabszą reakcję dziewczynki na bodźce. Opisali Hanię jako dziecko trudne do rozbawienia, zbyt spokojne. Dziewczynka nie zwracała uwagi na starszą, ruchliwą siostrę ani na pieska. Nie zaśmiewała się w sposób charakterystyczny dla dziecka w reakcji na okrzyki, śmiech, zabawy relacyjne typu łaskotki, podrzucanie do góry. Nie odwzajemniała uśmiechu. Nie popisywała się przed rodzicami. Nie naśladowała prostych gestów: brawo, pa-pa. Imitowała użycie niektórych przedmiotów, głównie wydających dźwięki, np. uderzanie pałeczką o pudełko. Rodzice nie zauważyli wskazywania u dziecka. Dziewczynka nie pokazywała w żaden sposób, że chce pić lub jeść. W sytuacji, kiedy czegoś chciała, próbowała to wziąć. W wywiadzie dotyczącym ciąży oraz porodu nie było informacji, które mogłyby niekorzystnie wpłynąć na rozwój dziecka. Do 10. miesiąca życia dziewczynka karmiona była piersią, nie patrzyła w oczy podczas karmienia. Codzienną opiekę sprawowała mama. Hania reagowała płaczem na brak obecności mamy. Z dużym opóźnieniem orientowała się, że jej nie ma. Rodzice nie zauważyli u dziewczynki reakcji na emocje innych dzieci, np. płacz.
POLECAMY
Po wywiadzie rodzice wraz z Hanią zostali zaproszeni na obserwację na terenie ośrodka, poproszono ich również o przyniesienie filmów z nagraniami z domu. W trakcie obserwacji wykorzystałam formularz obserwacji dziecka.
Hania po wejściu z rodzicami do gabinetu przespacerowała się po nim, trzymana za rączki. Znalazła pudełko z klo...