Czy można „pokeczupić” kanapkę? „Zatelefonić” do babci? Czym się różni „dzioban” od „stukana”? Czy łatwiej jest się „pocienić”, czy „pogrubić”? Konia z rzędem temu, kto odgadnie, czym są „lejonek” i „pasidełko”. Większość opiekunów małych dzieci ma w pamięci lub notatkach mnóstwo zabawnie przekręconych słów i tyle samo takich, które są zupełnie nowymi tworami.
Autor: Aleksandra Wilmańska
Pedagog, logopeda, pracuje w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej we Włocławku, gdzie zajmuje się diagnozą i terapią logopedyczną. Prowadzi również na terenie poradni grupową terapię dla dzieci i młodzieży jąkającej się.